|
» Archiwum » Zemsta dinozaura
Zemsta dinozaura
Moje miasto, a w nim
Niepozorna rzeczka
Niczym leniwie wijąca się wstążeczka
Co to Bogatynię uśpiła
Tuż przy Miedziance
I w centrum parku
W trakcie zabawy na miejskim jarmarku
Lud Bogatyni dinozaura zżerał
A że był on święty
Nikt tego się nie spodziewał
W tym całym radosnym ferworze
Burmistrz mieszał w kotle na dworze
Tuż przy buchającym kotle
Stara wiedźma tańczyła na miotle
Niby pod nosem, a jednak szeptała
Bogatynia będzie zalana
Pazury radnych i ojca włosie
W potopie miasta miało pokłosie
Nie zawyły syreny
Nie było sygnału
Bogatynia i okolice
Tonęły pomału
Patrzyłem przez łzy
Złość, gorycz i smutno mi
Że miasto me krwawi
A wódz na platformie w wydawcę się bawi
Parcie na szkło
By w Polskę szło
Ludzie !
Dajcie mi kasę
Budulec i robotnika
Odmierzajcie czas
I niech zegar cyka
Sto domów w 100 dni
Niezły żarcik hi, hi, hi
Rzekł kotek do zajączka
Znów Złotogrzmiący
Na całą Polskę wypuścił bączka
A morał z tego jest taki
Że Bogatynia najlepiej w Polsce jest zarządzana
to historia z palca wyssana.
Wszystkim powodzianom ślę wyrazy głębokiego współczucia i życzenia szybkiego powrotu do normalności. Miastu i gminie życzę mądrej i wytrwałej władzy w trudnym okresie odbudowy zniszczonych domów, dróg, mostów, a przede wszystkim miejsc pracy. Z. Sz.
|
|